08 cze Lubliniec „per pedes”(cz.4)
Damrot, dzięki krewnemu, ukończył gimnazjum w Opolu, a potem studia filozoficzne i teologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim. Aktywnie działał w studenckich organizacjach. Krótko był wikarym w Opolu, następnie katechetą w Kościerzynie na Pomorzu. Potem pracował w Opolu, a pod koniec życia w seminarium w Pruszkowie. Z powodu choroby przeniósł się do klasztoru bonifratrów w Pilchowicach, gdzie zmarł 5 marca 1895 roku. Pisał głównie wiersze o tematyce patriotycznej, refleksyjnej i miłosnej. Znaczenie Damrota w polskim piśmiennictwie porównuje się do znaczenia Jana Kochanowskiego w polskiej poezji.
Dochodzimy następnie do miejsca, gdzie z ulicą Konstantego Damrota krzyżuje się tak zwana „promenada”. Skręcamy w nią i idziemy wzdłuż rzeki Lublinicy. To miłe miejsce do spacerów, ze względu na rosnące tam wierzby i ustawione wzdłuż alejki ławeczki. Po dojściu do jej końca skręcamy w prawo, a następnie w lewo, by znaleźć się na ulicy Mickiewicza. Przed nami budynek starej poczty zbudowany z czerwonej cegły jeszcze przed rokiem 1899. W budynku po lewej stronie mieściła się prywatna szkoła średnia dla dziewcząt założona przez panią Grossmann w październiku 1887 roku. Skręcamy w prawo, w ulicę Oświęcimską. W domu pod numerem 28, następnym budynku po starej poczcie, mieszkała Maria Krzyżowska prowadząca w czasie okupacji tajne nauczanie. Za swą patriotyczną działalność została przez Niemców aresztowana i osadzona w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, gdzie zmarła. Podążamy następnie prosto, do dworca, mijając z lewej strony, w zakończeniu ulicy Oświęcimskiej, siedzibę Komendy Powiatowej Policji. Naprzeciwko, po stronie prawej, widzimy gmach byłego Komitetu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, stanowiący dziś siedzibę banku PKO. Tak więc, po zwiedzeniu centrum miasta, dotarliśmy z powrotem do dworca PKP.
Odbyliśmy pierwszą podróż, ale nie jedyną. Przed nami kolejna ciekawa trasa do zwiedzenia, przechodząca również przez centrum miasta. Jej początek stanowi także plac dworcowy, z którego, skręcając w prawo, podążamy obsadzoną drzewami ulicą Ignacego Paderewskiego. Dochodzimy do przejazdu kolejowego. To właśnie tu, dnia 26 czerwca 1922 roku, powitano wkraczający do Lublińca 74 Górnośląski Pułk Piechoty – symbol powrotu miasta do Macierzy. Przemarsz odbył się ulicą Częstochowską, którą i my podążymy, skręcając w lewo. Wzdłuż ulicy rośnie szpaler pięknych, wysokich drzew. Dochodząc do końca ulicy, z prawej strony dostrzegamy budynek naszego „LUBEX – u” świadczącego usługi hotelowe. To właśnie w tym miejscu można zatrzymać się na nocleg, by w kolejnych dniach zwiedzić nasze piękne miasto i jego okolice. „LUBEX” gwarantuje wysoką jakość świadczonych usług w stosunku do ceny, pobyt ze zwierzętami, bezpłatne śniadanie, parking i wi – fi, wygodne łóżka, przytulne, komfortowo wyposażone pokoje i fachową obsługę. Można tu wypożyczyć samochód, rowery i kijki do nordic walking, by w okolicznych lasach przemierzać utarte szlaki, ciesząc się każdą chwila spędzoną na łonie natury.