A może do Koszęcina ?

A może do Koszęcina ?

Położony 12 km od Lublińca Koszęcin to zabytkowa miejscowość, której historia zaczyna się w drugiej połowie XIII wieku. Jej nazwę wiąże się prawdopodobnie z wielowiekową czynnością wyplatania przez mieszkańców wiklinowych koszy. Sprzyjała temu obecność pobliskich bagien, torfowisk, borów i lasów. Do dziś lasy stanowią turystyczną atrakcję gminy. Ale nie tylko one. Do Koszęcina podążamy od strony placu Sienkiewicza. Nazwę tę nadano po 1922 roku. Na jego brzegu stoi ogromny, liczący około 300 lat dąb, który ustanowiony został pomnikiem przyrody. Wcześniej w tym miejscu, aż do początków XX wieku, znajdował się duży, drewniany budynek „królewskiego magazynu solnego”. W państwie pruskim bowiem to właśnie król posiadał monopol na sól. Od placyku wiodła dawniej droga „ku wiatrakowi”, gdyż stał on tam do czasów I wojny światowej. Po zbudowaniu wiaduktu, cały odcinek drogi, także za wiaduktem, nazwano ulicą Powstańców Śląskich. W rozwidleniu dróg między Powstańców i Plebiscytową wybudowano w latach 90 – tych XIX wieku browar oraz dwupiętrowy budynek zajmowany przez restaurację, biura różnych urzędów i mieszkania. Na północnej elewacji głównego budynku umieszczono w 1964 roku tablicę pamiątkową ufundowaną przez ZBoWiD. Informuje ona o siedzibie w latach 1921 – 1922 komisariatu plebiscytowego. W roku 1982 Bank Śląski w Katowicach nabył budynek na własność.
Przy ulicy Powstańców znajdują się dwa ważne obiekty przemysłowe: „Lentex” i „Energoserwis”. Pierwszy z nich ma długą tradycję, bowiem już w początkach XX wieku francuska spółka zbudowała przędzalnię wełny czesankowej. W latach II wojny światowej Niemcy wstrzymali produkcję, zdemontowali maszyny i wywieźli je w głąb Rzeszy. Obecnie „Lentex” jest największym polskim producentem włóknin i wykładzin podłogowych z PCV. Obok obiektu znajduje się kryty basen. „Energoserwis” działa na rynku usług energetycznych. Głównymi odbiorcami usług Spółki są elektrociepłownie i ciepłownie zawodowe i przemysłowe.
Jadąc ulicą Powstańców do Koszęcina, dotrzemy do Sadowa, w którym godny polecenia jest kościół pw. św. Józefa. Jego konsekracja przypada na rok 1331. To drugi najstarszy kościół Diecezji Gliwickiej. Podczas remontu odkryto XV – wieczne freski. Wśród odkrytych na nich postaci jest prawdopodobnie św. Anna Samotrzecia i św. Wawrzyniec. Tamtejszy proboszcz, podkreślając kunszt wykonania, stwierdza z zachwytem, że twarze są cieniowane, a do ich namalowania użyto głębokich, wyraźnych, żywych barw. Odkrycie to jest cenne, gdyż – zdaniem badaczy – bardzo rzadko spotyka się gotyckie malowidła naścienne. Dodatkowo można je porównać z innymi freskami z tego samego okresu. To ogromna wartość dla historii sztuki Śląska i całego kraju. W XVII wieku wybudowano obok wolno stojącą dzwonnicę. Jest ona drewniana, ale na kamiennym podmurowaniu, a nakryta została kulistym hełmem. Obiekt znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej. Z tego samego wieku pochodzi też kaplica św. Jadwigi, ołtarze, a także ambona i organy.
………………………………………………………………………………………….
opracowano na podstawie: Jan Fikus Senior Spacerem przez Lubliniec, Lubliniec 1997; sad.slaskie.travel